Następna część opisu przyszłych, sportowych, japońskich samochodów. Poprzednio było na temat Supry MK5, Fairlady Z35, Infiniti Q60 i niedrogiego RWD od Toyoty, jeśli ktoś chciałby rzucić okiem, poniżej w tagach klikamy "przyszłość". Natomiast w tym wpisie, tylko dwa 100% pewne modele, które wkrótce wjadą do salonów. O dwóch kolejnych warto wspomnieć, ponieważ mogą być ciekawą zapowiedzią.
Mazda 6 Coupe.
To bardziej ciekawostka niż fakt, ale za to wyjęta z ust pracowników Mazdy! Marka ta ostatnio bardzo dobrze sobie radzi, modele 6 i CX-5 zostały ciepło przyjęte, co być może rozbudziło zapał. Otóż wg szefa projektu, pana Akira Tamatani, priorytetem było oczywiście stworzenie wersji w nadwoziu sedan i kombi, ale z tego miejsca, droga do coupe jest dość bliska.
Nowa Mazda 6 w nadwoziu sedan. |
Mazda 6 sedan. Miejmy nadzieję, że doczekamy się również wersji coupe. |
Mało tego, kierownik programu, pan Hiroshi Kajiyama dodał, że jeśli pojawi się coupe to jest spora szansa na napęd AWD. Wg niego, taki samochód będzie dobrą bronią w umacnianiu pozycji marki. Oczywiście skoro mowa o napędzie na cztery koła, to odrazu wypłynął temat wersji MPS (Mazdaspeed6). Pierwsza Mazda6 MPS produkowana była tylko przez dwa lata (2006-2007), był to sedan, a pod maską znajdował się 4-cylindrowy silnik MZR 2.3L turbo o mocy 260 KM. Jak dzisiaj wiadomo, produkcja silnika MZR już się zakończyła i Mazda otworzyła nowy rozdział z rodziną SkyActiv. Plotki mówią, że napęd na cztery koła w modelu 6 Coupe mógłby być zaadoptowany z CX-5, a wśród gamy silników znajdowałyby się między innymi 2.2L turbodiesel oraz turbo benzyna dla wersji MPS. Poza tą jedną, oficjalną wzmianką na temat 6 coupe, nic więcej nie wiadomo, ale skoro pracownicy Mazdy o tym dyskutowali, więc być może jest coś na rzeczy. Trzeba będzie poczekać. Jakby nie było, to wszystko brzmi super, moim zdaniem design Mazdy 6 jest piękny, to jeden z najciekawszych samochodów ostatnich kilkunastu lat w swojej klasie. Myślę, że coupe prezentowałoby się równie wybornie.
Acura NSX II.
O tym samochodzie było już wiele razy na blogu - kliknij tutaj. Historia "następcy" NSX sięga 2007 roku, kiedy pojawiły się informacje o nowym supersamochodzie Hondy z silnikiem V10. Rok później wszyscy byli świadkami testowania "nowego NSX" na Nürburgringu, kiedy ryk V10 i około 500 KM zwiastował kolejny mocny cios (po pierwszym NSX Type R), dla takich marek jak BMW czy Audi, nie wspominając o konkurencji ze średniej klasy. Niestety, pod koniec 2008 roku, ze względu na złe warunki ekonomiczne, Honda musiała porzucić plany budowy tego samochodu, podczas gdy np. Nissan zaczął podbój wraz z 480-konnym GT-R. Minęły 3 lata i temat drugiej generacji NSX znów stał się aktualny, sytuacja Hondy była już na tyle dobra, że pozwoliła na rozwój takiego samochodu. Nie był to "restart" porzuconego projektu, a całkowicie nowa wizja. Zaczęło się tradycyjnie od potoku chaotycznych informacji, jednak z czasem sytuacja stawała się coraz bardziej przejrzysta.
Na dzień dzisiejszy wiadomo, że produkcja nowego NSX odbywać się będzie w Ameryce Północnej (Performance Manufacturing Center w Ohio), samochód posiadał będzie napęd na cztery koła SH-AWD oraz dwusprzęgłową skrzynię biegów. Jeśli chodzi o serce, będzie nim umieszczony centralnie silnik spalinowy V6 połączony z silnikiem elektrycznym napędzającym koła tylne, natomiast z przodu dwa inne elektryczne silniki będą niezależnie napędzały koła przednie. Można również znaleźć informacje, że do budowy samochodu wykorzystane zostaną lekkie materiały, masa powinna być zdecydowanie niższa niż w przypadku Nissana GT-R. Ponad to, nowy NSX będzie używany w profesjonalnym sporcie, mowa tu głównie o najważniejszej, japońskiej lidze wyścigowej - Super GT.
Honda NSX Concept Super GT 2014. |
Honda NSX Concept Super GT 2013. |
W Wielkiej Brytanii można już wpłacać zaliczkę na nowego NSX, premiera zapowiadana jest na 2015 rok, natomiast cena oscylować będzie wokół kwoty za jaką można kupić Audi R8 czy Nissana GT-R. Ostatnie informacje pochodzące od pracowników Hondy i Acury mówią, że nowy NSX dostępny będzie również w wersji ze ściąganym dachem, pod względem osiągów będzie konkurentem dla Ferrari 458 Italia, natomiast jakość wnętrza ma być lepsza niż w Audi R8. Tak jak Ayrton Senna pomagał w tworzeniu NSX pierwszej generacji, tak w przypadku drugiej generacji może pojawić się podobna inicjatywa z wykorzystaniem kierowcy wyścigowego. W Europie, przy tworzeniu nowego NSX, Honda otrzymuje pomoc od McLarena, jak wiadomo niedawno te dwie marki ponownie nawiązały ścisłą współpracę. Honda wykorzystuje również technologie z F1 np. "fluidodynamika obliczeniowa", która jest odpowiedzialna za odpowiednią aerodynamikę, czyli między innymi kształt samochodu. Z nieoficjalnych informacji, na forum http://www.vtec.net pojawiły się plotki, że samochód ma mieć 150-160 KM z litra pojemności, natomiast później, że Acura rozważała następujące silniki dla wersji testowych: 3.0L i 3.5L, wolnossące i doładowane, o mocach 400-500 KM, a do tego 150 KM z silników elektrycznych. Wychodzi na to, że minimalna moc nowego NSX, w zależności od silnika, może być 550 KM, a maksymalna 650 KM; podobne spekulacje przedstawiają dziennikarze Auto Week, którzy piszą, że druga generacja NSX szykowana jest jako konkurent dla takich samochodów jak Nissan GT-R, McLaren MP4-12C czy Ferrari 458 Italia, symbolizuje to moc 400-600 KM i osiągi w stylu 2.8-3.2 sekund do 60 mph. To wszystko wartości bazujące tylko i wyłącznie na domysłach i niepotwierdzonych informacjach, nie należy ich brać jako fakty czy wyznaczniki. W Ameryce samochód będzie sprzedawany pod marką Acura, natomiast w przypadku reszty świata, tak samo jak w latach 90, będzie logo Hondy.
Agresywny design NSX drugiej generacji. |
Czy druga generacja NSX będzie lepsza niż pierwsza? Moim zdaniem, bez wątpienia. Seryjny model powinien być bardzo dobrym konkurentem dla sportowych samochodów i supercarów oraz ponownie daleko odskoczyć europejskiej konkurencji ze swojej klasy, w postaci VW, Fiata, Alfa Romeo, Citroena, Hyundaia czy Opla i reszty. Pozostaje jedynie kwestia tego, z czego Honda jest znana, czyli ludzka pasja i miłość do modyfikacji, wyciskania z samochodu więcej niż fabryka dała. Nie wszystkie Hondy to sportowe samochody, ale za to sportowego ducha mają tyle co nie miara, dlatego popularne modele to tradycyjny widok na torach wyścigowych na świecie, od kilkudziesięciu lat. Również "stary" NSX, seryjny czy po modyfikacjach, nadal jest upalany na time attack czy różnych pojeżdżawkach. Nowy NSX, jako pojazd hybrydowy i trochę wyższej klasy niż stary NSX, nie będzie dla każdego oraz nie będzie miał tak łatwo jak C30A/C32B VTEC. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie.
Suzuki Cappuccino II.
Tutaj generalnie dużo domysłów i plotek, więc lepiej traktować to jako zwykłą ciekawostkę. Pierwszy Cappuccino jest raczej znany większości fanów japońskich samochodów, to tylnonapędowy kei car w nadwoziu roadster, z turbodoładowanym 3-cylindrowym silnikiem 0.7L. Sprzedawany w latach 90 tylko z kierownicą po prawej stronie, głównie w Japonii i Wielkiej Brytanii. Dzisiaj jest dość popularny i kultowy, w niektórych kręgach.
Suzuki Cappuccino z lat 90, to jeden z najciekawszych "sportowych kei car". |
Na temat prawdopodobnej, drugiej generacji, wiadomo bardzo niewiele, w zasadzie same plotki, ale jedna rzecz jest ciekawa. W ostatnim czasie, Suzuki i Caterham nawiązali współpracę, otóż nowy samochód Caterhama będzie miał pod maską 3-cylindrowy silnik Suzuki. Masa tego samochodu prawdopodobnie nie będzie przekraczać 500 kg, a turbodoładowany silnik 0.7L ma mieć parametry 81 KM i 107 Nm, wydaje się niewiele, ale w dużym uproszczeniu osiągi będą przypominać Toyotę GT86! Samochód ten ma kosztować "jedyne" 86 tysięcy złotych i być najtańszą opcją w gamie modeli Caterham. Do jego budowy wykorzystane zostaną również podzespoły innych samochodów Suzuki. Wspominam o tym, ponieważ informacja o wykorzystaniu części Suzuki w Caterhamie i prawdopodobnym powrocie Cappuccino, zbiegły się w tym samym czasie. To wszystko może się okazać nieistotne jeśli chodzi o "nowe" Cappuccino, ale jeśli ta współpraca to coś więcej niż części do nowego modelu Caterham, to chyba jest się z czego cieszyć, ponieważ Caterham jak nikt inny ma pojęcie o budowie małych i szybkich samochodów, jak również po części wpisuje się to w filozofię Suzuki, które znane jest między innymi dzięki takim modelom jak Alto Works (FWD/AWD), Swift/Cultus GTi (FWD/AWD) czy właśnie Cappuccino (RWD). Taka współpraca może zwiastować całkiem dobry, mały roadster. Chociaż z drugiej strony myślę, że Suzuki bez problemu poradziłoby sobie bez pomocy innych, przy tworzeniu tego typu samochodu. Niestety, jak już wspominałem, zero oficjalnych informacji, więc pozostaje czekać z nadzieją na dobre wieści. Chciałbym aby Suzuki wypuściło taki mały, usportowiony samochód (tym razem globalny, czyli również z kierownicą po lewej stronie), aby był konkurencją dla podstawowej wersji przyszłej Mazdy MX-5 ND (o której będzie wkrótce).
Subaru WRX.
w 2011 roku pojawiła się informacja, że Impreza oddziela się od WRX/STi i stanie się typowym miejskim wozidłem bez hardcorowych wersji. Natomiast dla ludzi szukających emocji, powstanie nowy model, który zwany będzie po prostu WRX, a do tego wersja STi. Nowy samochód będzie bazował na zmodyfikowanej (krótszej) płycie podłogowej Imprezy, ale w porównaniu do dzisiejszej Imprezy i Imprezy WRX, nowy samochód ma mieć niewiele wspólnego z bazą. Inny silnik, nadwozie, zawieszenie itp. itd. WRX ma zostać stworzony do motorsportu, od zawodów krajowych po międzynarodowe. Oczywiście napęd na cztery koła i silnik boxer wpisują się na listę obecności. W 2012 roku, trochę zamieszania wzbudziła informacja, że Subaru pracuje nad... elektryczną turbosprężarką, która być może trafi do modelu WRX, dzięki takiej technologii można wyeliminować turbodziurę. Ale od tamtej pory, cisza w temacie typu turbosprężarki, tak samo jak odnośnie mocy, która jest obiektem domysłów, najczęściej podaje się około 300 KM czyli tyle samo co w dzisiejszej Imprezie STi, jednak nowy samochód ma być lżejszy.
Subaru WRX Concept. |
W marcu 2013 r. Subaru zaprezentowało koncept WRX, który prezentuje się wybornie, został dobrze przyjęty przez prasę motoryzacyjną, jednak jakiś czas później, Subaru zaczęło testować nowy samochód i tzw. "test mule" wyglądał zupełnie inaczej niż koncept, bardziej przypominał obecną Imprezę. Więc póki co, pojawiło się napięcie, ponieważ nie wiadomo czego oczekiwać. Mam szczerą nadzieję, że jeśli chodzi o design, Subaru zdecydowanie pójdzie drogą konceptu, zamiast serwować "starą Imprezę z nowymi dodatkami". Sercem nowego samochodu może być 2-litrowy boxer turbo, np. ten z Legacy GT DIT (300 KM).
Koncept Subaru WRX prezentuje się bardzo fajnie. |
Czy podział na Imprezę i WRX to dobry pomysł? Moim skromnym zdaniem tak, ale przede wszystkim, sprytny. Po co tworzyć nową nazwę, która nikomu nic nie mówi, skoro można wziąć nazwę kultowej wersji i zrobić z niej hardcorowy model, który automatycznie każdemu będzie kojarzył się z prawdziwym sportowym samochodem. Kolejna prezentacja konceptu nastąpi podczas Tokyo Motor Show w listopadzie 2013 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz