Chciałbym przedstawić kolejne dobre źródło (po Minkara Carview), dzięki któremu można trafić na ciekawe rzeczy związane z japońską motoryzacją (zdjęcia, broszury itd.) i nie tylko. Japońskie blogi Yahoo to bardzo bogata baza materiałów, poniżej krótki "poradnik" poruszania się po tym japońskim serwisie, wyszedł on trochę przydługi, ale w praktyce jest dużo szybciej i prościej.Wstęp.
Zasada poszukiwania ciekawych materiałów jest taka sama, jak w przypadku opisywanego wcześniej Minkara Carview, czyli... cierpliwość ponad wszystko ;) Jeśli ktoś nie słyszał jeszcze o tym serwisie, polecam rzucić okiem:
http://staryjaponiec.blogspot.com/2012/08/140-minkara-carview.html
Wracając do blogów Yahoo, niektóre zdjęcia są w słabej jakości, inne w śmiesznie niskich rozdzielczościach itd., ale oczywiście bez problemu można trafić na duże fotki w dobrej jakości. Platforma jest w języku japońskim, jednak przeglądanie jej nie jest kłopotliwe, a często może przynieść ciekawe korzyści.
Kategorie.
Na początku kategorie, dzięki którym można trafić na blogi, jest to chyba najłatwiejszy sposób.
Podkategoria: Samochody
http://blogs.yahoo.co.jp/DIRECTORY/cat.html?cid=555021882
Podkategoria: Motocykle
http://blogs.yahoo.co.jp/DIRECTORY/cat.html?cid=555021883
Podkategoria: Sporty samochodowe i motocyklowe
http://blogs.yahoo.co.jp/DIRECTORY/cat.html?cid=555021859
Ogólna kategoria: Pojazdy (tu jest wszystko, od skuterów, motocykli, po samochody, autobusy, kończąc na pociągach!)
http://blogs.yahoo.co.jp/DIRECTORY/cat.html?cid=555021852
Lista wszystkich kategorii:
http://blogs.yahoo.co.jp/FRONT/cat.html
Proponuję wybrać Samochody, tam generalnie jest najwięcej interesujących materiałów. Na dzień dodania tego wpisu, niestety zapewne sporo materiałów będzie pochodzić z zaczynających się Tokyo Motor Show, ale później sytuacja wróci do normy.
Przeglądanie.
No dobra, teraz odnośnie sposobu poruszania się po japońskich blogach Yahoo. Weźmy jako przykład tego oto bloga, poświęconego Suzuki Fronte:
http://blogs.yahoo.co.jp/frontegcw
Tak zazwyczaj wygląda strona główna, po lewej stronie widać menu, choć niektórzy umieszczają je po prawej. W tym menu generalnie na początku interesują nas dwie rzeczy, link do wpisów bloga i link do galerii:
Link do wpisów zawiera w nawiasie ich liczbę, natomiast zawsze pod tym linkiem, jest odnośnik do galerii (po najechaniu kursorem, widać odpowiedni adres w pasku statusu, tak jak pokazane na obrazku wyżej). Dzięki informacji o liczbie wpisów w nawiasie, zawsze łatwo zlokalizować link do galerii. Reszta odnośników poniżej, to głównie poszczególne kategorie, bywają przydatne, można tłumaczyć wyrazy translatorem aby zobaczyć co oznaczają i dzięki temu przeglądać wpisy bloga tematycznie.
Sposób poruszania się zależy od odwiedzającego, ja częściej korzystam z galerii, ponieważ tak czy inaczej do niej trafiam, jeśli zobaczę ciekawe zdjęcia danego autora.
Dajmy na to, że chcemy przeglądać galerię wspomnianego bloga:
Na samym dole jest nawigacja. Po kliknięciu na jakąś miniaturę, pokaże się nowa strona ze zdjęciem w średniej wielkości, po kliknięciu na zdjęcie (lub przycisk pokazany na poniższym obrazku), otwiera się większy rozmiar - tzn. jeśli jest dostępny. Proste.
I to wszystko na temat przeglądania galerii.
Jeśli ktoś zamierza przeglądać po wpisach na blogu, musi tylko pamiętać o kilku sprawach:
1) Większe rozmiary zdjęć są dostępne poprzez kliknięcie na przycisk "+" który pojawia się w prawym dolnym rogu zdjęcia, po załadowaniu całego bloga (ważne!).
2) Jeśli nie ma przycisku "+" może to oznaczać, że fotka jest już w pełnych wymiarach (choć czasami mimo wszystko, zdjęcia są skalowane, bez przycisków "+").
3) Prawdopodobnie niektóre wpisy mogą być tworzone tak jak u mnie, czyli krótki wstęp i dopiero po kliknięciu na nazwę tematu, pojawia się cały wpis.
(opcja) Wyszukiwanie.
Ten opcjonalny sposób nastawiony jest na konkretne wyniki, np. jeśli szukamy określonego modelu.
Jeśli komuś zależy na wyszukiwaniu głównie treści, wchodzi pod adres:
Natomiast jeśli chcemy szukać zdjęcia, klikamy:
Niestety, nie wszyscy podpisują swoje zdjęcia.
W tym drugim przypadku, jak widać aktywna jest trzecia zakładka (pod polem wyszukiwania), odpowiedzialna za zdjęcia, można ją również poznać po adresie: "/index.html?pt=i", literka "i" oznacza images (zdjęcia).
W polu wpisujemy to, co szukamy. Tylko tutaj problem jest tego typu, że Japończycy używają zarówno angielskich nazw, jak i japońskich. Tych drugich występuje więcej. Aby zdobyć japońską nazwę marki i modelu najlepiej odpalić angielską Wikipedię (http://en.wikipedia.org/), wpisać nazwę samochodu, a po załadowaniu strony, przełączyć na japońską Wiki i stamtąd skopiować japońską nazwę.
Tak czy inaczej, cokolwiek wpiszemy, klikamy enter i ładuje się strona z wynikami. A dalej, to już tak jak zostało opisane wyżej.
Podsumowanie i przykładowe zdjęcia.
Jeśli ktoś używa Firefox, ewentualnie polecam ten dodatek:
Po jego instalacji i konfiguracji (aby tłumaczył na angielski lub polski), możemy zaznaczyć dowolny tekst na stronie i pod prawym przyciskiem myszy wybrać tłumaczenie. Łatwo, szybko i przyjemnie. Dzięki temu nie trzeba mozolnie kopiować zdań do translatora.
Osobiste blogi jak to blogi, nie często są tam zdjęcia o jakości rodem z najpopularniejszych serwisów jak speedhunters, gripshiftslide czy stickydiljoe. Ale za to często można tam znaleźć unikalne materiały, jak na przykład:
Polowanie na pewno zabiera trochę czasu, więc nie każdy poczuje się zachęcony, ale np. ja od dawna czaje się w japońskim necie na różne materiały, więc przetwarzam takie strony www już dosyć sprawnie. Tak jak chyba wspominałem z okazji opisu Minkara Carview, bywają dni kiedy nie znajduje niczego ciekawego, a innym razem trafiam na same fajne rzeczy. A to dlatego, że ludzie umieszczają tam sporo materiałów. Czasami podczas wyszukiwania blogów poprzez kategorię, trafia się na jakieś średnio-ciekawe zdjęcia, nie bardzo zachęcające do kliknięcia, ale już galeria i reszta fotek danego autora może zawierać sporo fajnych rzeczy. Ilość blogów na tym serwisie jest przeogromna, motoryzacja to tylko niewielki procent! Jeśli ktoś ma trochę wolnego czasu, polecam spróbować.
Poniżej trochę fotek, na które trafiłem podczas wczorajszego, ledwie kilkunastominutowego przeglądania kategorii "Samochody" na blogach Yahoo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz