Staryjaponiec. Blog poświęcony japońskiej motoryzacji, znajdziecie tutaj ciekawostki i opisy japońskich samochodów, łącznie z ich specyfikacjami, poza tym stare, japońskie klasyki, do tego sporo wyścigowych klimatów włączając w to drifting, nie zabraknie tuningu oraz ogólnie JDM, a całość nasycona zdjęciami i filmami, które znajduję w internecie. 日本車、 チューニングカー、 シャコタン、 クラシックカー、 ドリフト走行.
▼
Pages - Menu
▼
sobota, 4 stycznia 2014
290. Japońska motoryzacja to... #04: Kei Car (keijidosha, małe samochody).
Japonia może być dumna z tej klasy samochodów, zarówno jeśli chodzi o zróżnicowanie modeli, jak i sportowe wersje, długą tradycję tworzenia itd. Wiele kei car można umieścić na "wizytówce japońskiej motoryzacji". Choć ich dostępność jest najczęściej ograniczona do Japonii i raczej nie są marzeniem każdego fana JDM, to mimo wszystko ich rola w historii japońskiej motoryzacji jest spora. We wpisie poniżej skorzystałem głównie ze zdjęć modyfikowanych kei car, Japończycy uwielbiają je przerabiać na różne sposoby. Natomiast reszta wpisów z tej serii, po kliknięciu w tag "japońska motoryzacja".
Klasa kei car została stworzona w 1949 r., celem pobudzenia rodzimego przemysłu samochodowego oraz rynku. Przez pierwsze sześć lat, istniał podział maksymalnej pojemności skokowej w zależności od tego czy silnik był dwu- lub czterosuwowy, później zniesiono ten podział. Sprzedaż kei car posuwała się wolno, aż do 1955 roku, kiedy to Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu Japonii, zaproponowało pewien program dotyczący promocji rodzimej motoryzacji, chodziło o stworzenie "narodowego samochodu".
Suzuki Suzulight.
Subaru 360, znany pieszczotliwie jako "Ladybug".
Mazda Carol.
Daihatsu Midget. Taki smutny, że aż pocieszny.
Honda Life.
Mitsubishi Minica.
Jednym z ważniejszych przedstawicieli klasy kei car, był Suzulight - pierwszy samochód marki Suzuki, posiadał napęd na przód, niezależne zawieszenie dla każdego koła, a w układzie kierowniczym zastosowano mechanizm zębatkowy, jak na tamten czas, były to zaawansowane rozwiązania, a samochód kosztował krocie. Następnie powstały takie modele jak: Subaru 360, Mazda R360, Honda N360 itd. Z czasem wyłoniły się inne typy nadwozia kei car, jak mini ciężarówki (np. Daihatsu Midget), małe samochody terenowe (np. Suzuki Jimny), małe vany (np. Subaru Sambar), kończąc na sportowych kei car (np. Honda Beat).
Daihatsu Opti.
Honda Z.
Subaru Sambar. W rajdowych barwach.
Suzuki Jimny. Klasa kei car to również samochody terenowe.
Honda Beat. Na temat tego samochodu napisałem obszerny wpis.
Temu wszystkiemu oczywiście towarzyszył postęp technologiczny, a z czasem wyposażenie kei car nie odstawało już od typowych, większych, miejskich samochodów. Pewną cechą charakterystyczną dla "keijidosha" są tablice rejestracyjne, dla prywatnych właścicieli mają kolor żółty z czarnym tekstem, natomiast dla pojazdów użytkowych (ciężarowe itp.) są czarne z żółtym tekstem.
Daihatsu Copen.
Honda Acty. Czy istnieje Honda którą ludzie nie upalają na torach wyścigowych?? Chyba nie.
Honda Vamos.
Suzuki Fronte.
Suzuki Wagon R Stingray. Społeczność tunerów minivanów jest w Japonii dość spora.
Od czasu zniesienia podziałów na dwu- i czterosuwy, pojemność zmieniała się trzy razy: 360 cm3 (od 1955 r.), 550 cm3 (od 1976 r.) oraz 660 cm3 (od 1998 r.). Zmieniały się też dopuszczalne, maksymalne rozmiary samochodów, rosła również rywalizacja wśród producentów odnośnie silników i mocy. W 1987 roku ustanowiono limit mocy, maksymalnie 64 KM (47 kW) dla silnika samochodu typu kei car. I tutaj taka ciekawostka, jak wiadomo wśród kei car istniało (i nadal istnieje) sporo doładowanych modeli, jednak ich moc była zdławiona głównie przez restrykcyjny układ wydechowy, po jego wymianie, taki samochód posiadał 80-90 KM, a masa kei car jak wiadomo często wynosiła poniżej 700 kg. Jeśli ktoś szuka analogii pod względem stosunku mocy do masy, można sobie wyobrazić samochód o masie 1200 kg i mocy 140 KM (coś w stylu Hondy Prelude V), dla niektórych to pewnie niewiele, ale w przypadku kei car nie zapominajmy jaki był target i przeznaczenie tych samochodów. Widać już dlaczego doładowane Alto Works, Cappuccino, Vivio, Copen, AZ-1 itp. cały czas cieszą się popularnością wśród japońskich tunerów.
Suzuki Cappuccino. Jeden z najbardziej popularnych "sportowych" kei car.
Subaru Rex.
Mazda Chantez. Jeden z najmniej znanych kei car.
Daihatsu Hijet. Tuning małych ciężarówek w Japonii, to już nie jest nisza, ale rozwinięta scena.
Mazda Carol.
Mitsubishi Minica.
Wśród producentów kei car, na przestrzeni ostatnich 60 lat, szczególnie dominują dwie marki - Daihatsu oraz Suzuki, każda z nich ma na swoim koncie ponad 20 modeli typu kei car! W 2003 roku, Suzuki po raz trzydziesty rok z rzędu zostało największym sprzedawcą samochodów segmentu Kei. Ale Mitsubishi i Honda nie są gorsze, również mają niezłą ilość kei car. Reszta japońskich producentów głównie korzysta z licencji tych czterech marek, sprzedając bliźniacze samochody pod swoją banderą.
Honda Today. Nie ma VTEC? Nie szkodzi. Jest MTREC!
Subaru Vivio. Istnieją "zwykłe" odmiany tego modelu, ale tutaj akurat wersja retro targa.
Autozam AZ-1, to stary wymiatacz wśród sportowych kei car.
Suzuki Carry. Banzaaaaaaaaaaiii!!!
Subaru Pleo.
Ciekawostka - w Japonii oprócz klasy kei car, są jeszcze mniejsze: "ultra-compact" (np. Toyota Coms) oraz "minicar" (np. Mitsuoka K-1). Tańsze w utrzymaniu od kei car, ale nie można się nimi poruszać po wszystkich drogach (chociaż w przypadku ultra-compact czynione są starania, aby rozpowszechnić je bardziej na japońskich drogach).
Autozam AZ-1. Prawdziwy mini-supercar.
Mitsubishi i. Przyznam, że pierwszy raz widzę model "i" na torze wyścigowym!
Honda Z.
Subaru R1. Jeden z nowszych przedstawicieli kei car.
Suzuki Carry. Tuning mini ciężarówek, to w Japonii chleb powszedni.
Klasa kei car jest dla Japończyków bardzo ważna, w końcu to spora część ich motoryzacyjnej historii. Ludzie cały czas interesują się tymi samochodami, pielęgnują pamięć o klasykach, upalają na torach wyścigowych, kupują nowe i użytkują na co dzień. Kiedy piszę te słowa, proporcje wśród producentów kei car mniej więcej się wyrównały, zdecydowana większość japońskich marek ma w ofercie na rodzimym rynku kilka modeli kei car. Najwięcej emocji wzbudzają sportowe kei car, dwa z nich były już opisane na blogu (Suzuki Cappuccino i Honda Beat). Pod względem tego typu klasy, są one niewątpliwie wizytówką Japonii; Autozam AZ-1, Honda Beat czy Suzuki Cappuccino, wyglądają jak prawdziwe "zmniejszone" sportowe samochody, wyposażone w wysokoobrotowe silniki, do tego napęd na tył oraz często ściągany dach.
Suzuki Alto Works.
Honda Beat. Producent nie poszedł w stronę doładowania, ale zastosował wolnossący silnik.
Dathatsu Opti. Jedyny sedan wśród kei car.
Honda Vamos z przodem Citroena H Van. Francuski JDM? Tylko nie mówcie sobie: "teraz widziałem już wszystko", ponieważ takich szalonych projektów jest wiele w Japonii.
Mitsubishi "i". 4-drzwiowy samochód, z napędem na tył (lub na cztery koła) oraz silnikiem umieszczonym centralnie przed tylną osią. Unikalne rozwiązanie, jeśli chodzi o 4-drzwiowe modele!
Suzuki Cara. Umieszczony centralnie, turbodoładowany silnik, napęd na tył, drzwi typu gull-wing. Sprzedawany również jako Autozam AZ-1.
Przyglądając się dzisiejszemu downsizingowi niektórych miejskich samochodów (2- lub 3-cylindry i doładowanie), można pokusić się o stwierdzenie, że japońskie kei car są ponadczasowe. Zapewne nie każdemu odpowiada taka forma samochodu, czyli małe nadwozie, mały silnik i reszta małych rzeczy, szczególnie nie specjalnie cieszą się popularnością wśród młodych ludzi, którzy zaczynają przygodę z JDM i ekscytują się Skyline, Suprą czy NSX. Jednak kei car mają swój urok, to samochody o wielu twarzach, wobec nieprzebranych opcji zastosowań, ich natury nie da się zaszufladkować, co sprawia, że potrafią zadziwiać.
Na koniec, polecam trzy filmy z corocznego, japońskiego zlotu K-CAR:
wow. ja chce jednego u siebie albo wszystkie :) co do przerobionych ciężarówek na retro to ostatnio widziałem we Wrocławiu subaru Libero przerobione na VW T1 ogórka :)
A słyszeliście kiedyś o pożyczce na raty na samochód? Jest sporo fajnych ofert, ale najlepsze znajdziecie na https://www.credy24.pl/pozyczki-pozabankowe/ - moim zdaniem to najlepsza strona w sieci, jeśli chodzi o pożyczki. Dzięki nim znajdziecie pieniądze :)
wow. ja chce jednego u siebie albo wszystkie :) co do przerobionych ciężarówek na retro to ostatnio widziałem we Wrocławiu subaru Libero przerobione na VW T1 ogórka :)
OdpowiedzUsuńA słyszeliście kiedyś o pożyczce na raty na samochód? Jest sporo fajnych ofert, ale najlepsze znajdziecie na https://www.credy24.pl/pozyczki-pozabankowe/ - moim zdaniem to najlepsza strona w sieci, jeśli chodzi o pożyczki. Dzięki nim znajdziecie pieniądze :)
OdpowiedzUsuń