środa, 5 stycznia 2011

01. Wstęp.

01. Wstęp. staryjaponiec
Witam. Mam na imię Mariusz, blog ten poświęcony będzie motoryzacji z Kraju Kwitnącej Wiśni. Dlaczego właśnie japońska motoryzacja i JDM?








Ponieważ po zsumowaniu wszystkiego co mnie kręci w motoryzacji wyszło, że to właśnie zdolni Japończycy potrafią tworzyć samochody i klimat, które są skrojone na moją miarę, zachwycają mnie, emocjonują i pasjonują. Zawsze fascynowały mnie samochody z jakimkolwiek sportowym charakterem, wśród japońskich odnalazłem ich najwięcej.

Generalnie, dość późno zacząłem interesować się (ale tak na poważnie) motoryzacją, na początku były motorowery, później krótka przygoda z motocyklem, następnie wszystko znikło, długo, długo nic, aż w końcu pojawiły się samochody...


Renault Laguna I

Mercedes-Benz W201

Fiat Tipo


Dokładnie tymi samochodami zachwycałem się w drugiej połowie lat 90. W sumie nadal mi się podobają (i raczej zawsze będą), sentyment pozostał. Dziwnie zacząć od Mercedesa, a skończyć na małych, japońskich hatchbackach i coupe, zazwyczaj bywa na odwrót.

Jednak kiedy tak oglądałem wymiatające po bezdrożach, driftujące, pociskające na torach wyścigowych, touge czy gymkhanie, lub też poddawane konkretnym modyfikacjom, Hondy, Nissany, Mazdy, Subaru, Suzuki, Toyoty, Mitsubishi itp., uświadomiłem sobie kilka rzeczy:

  • sporo tych samochodów jest "w zasięgu", a poza tym niektóre kultowe, sportowe modele mają cywilne odpowiedniki, niedrogie w zakupie i relatywnie niedrogie w utrzymaniu, które dają małą namiastkę sportowej duszy,
  • wyglądają genialnie i ponadczasowo, większość z nich do dziś robi wrażenie,
  • mają odpowiednie silniki i odpowiednie nadwozia (mnóstwo coupe oraz hatchbacków),
  • mają potężną bazę części do modyfikacji...
  • ...stąd ciągła chęć dłubania, grzebania, modyfikowania, dostosowywania, ulepszania, dbania o detale, zostawiania w samochodzie cząstki siebie,
  • sportowe emocje i frajda dla każdego, wystarczy popatrzeć na amatorskie ligi torowe na świecie i ilość japońskich samochodów, które zwykli ludzie używają do dowolnego amatorskiego sportu,
  • otacza je osobliwy urok JDM wyróżniający je spośród reszty, to inny świat, ogromny, ciekawy i wciągający z racji swojej niedostępności i "inności", niekoniecznie zawsze chodzi w nim o samochody i części, ale po prostu cały ogół rzeczy związanych z szeroko pojętą motoryzacją.

I chociaż kilka z tych punktów jest na tyle "uniwersalnych", że można je znaleźć pośród większości producentów, to jednak całościowo szala przechyliła się w stronę Kraju Kwitnącej Wiśni. Wszystko to przyczyniło się do wejścia przeze mnie na drogę bez odwrotu, wiedziałem, że "to jest to" i nie pomyliłem się. Im więcej informacji pochłaniałem, tym większy zachwyt budziła we mnie japońska motoryzacja. Zaczęło się od przeglądania zdjęć w ofertach sprzedaży, poprzez ściąganie całej masy informacji, opisów, przeróżnych dokumentów i mediów, a kończąc na przeglądaniu japońskiego internetu w poszukiwaniu zasobów wiedzy, choć zapewne to nie jest ostatni poziom.

Generalnie chyba wszystko zaczęło się od...


Honda Civic 5 V coupe


Honda Civic z piątej generacji. Jedni ją uwielbiają, drudzy nienawidzą. Należę raczej do tych pierwszych, ale nie jestem fanatykiem. Generalnie nigdy nie obchodziło mnie jak bardzo stała się oklepana w ostatnich latach w Polsce, jakie ma plastiki w środku, wysoka kwota zakupu zadbanego egzemplarza, jej rocznik, przebieg itp. pierdoły. W ostatnich latach widzę, jakie kontrowersje wzbudza ten samochód, ile osób wylewa na niego swoje chamskie żale, nie wiem czym sobie na to zasłużył, ale pewnie wszystko przez popularność (niestety to ma dobre i złe strony), ceniony całokształt rozwojowej konstrukcji oraz niezrozumiała dla wielu miłość, jaką ludzie darzą ten samochód. Na początku Civic spędzał mi sen z powiek, ale ruszyłem dalej i zacząłem interesować się również resztą japońskich samochodów.

Uwielbiam zdrowy tuning, samochody z jakimkolwiek sportowym charakterem, wyścigi i rajdy, nie gardzę żadnym silnikiem i napędem oraz nie mam manii dużych silników i mocy (stąd nigdy nie potrafiłem interesować się muscle carami i supercarami), nie mam też ulubionej marki i samochodu (jestem przywiązany do wszystkich japońskich marek), mam za to ulubione typy nadwozia: coupe, hatchback i roadster, pasjonuje mnie JDM - wszystko co związane z motoryzacją (samochody, części, miejsca, tradycje). Nie jestem i nie będę "znawcą" japońskiej motoryzacji - to tak odnośnie adresu bloga, cokolwiek by on nie znaczył hehe. Generalnie kiepsko (jeszcze) ogarniam mechanikę, nawet nie mam (jeszcze) japońskiego samochodu (prawo jazdy na szczęście posiadam) itp., jednak nie przeszkadza mi to w tym, czym się interesuje i pasjonuje. Bloga założyłem aby przelewać tu proste informacje i przemyślenia, wszystko okiem i słowem amatora.


Pozdrawiam.

0 komentarze:

Prześlij komentarz