Te nieco szalone projekty (a szczególnie jeden z nich), które są w rękach Chrisa Rado, najpierw szokują (w negatywnym słowa znaczeniu) i śmieszą (głównie swoim wyglądem), a później, kiedy przychodzi obadać osiągnięcia, najczęściej ludzie przestają zrzędzić.
Samochody te zbudowano do wyścigów klasy unlimited (od 2008 r.), czyli "bez ograniczeń". A skoro tak, no to... bez ograniczeń!
Unlimited Time Attack FWD Scion tC
Podczas ciągłych ewolucji i udoskonalania, samochód ten zmieniał wygląd oraz wzrastała moc. Jedyne co pozostawało niezmienione, to napęd na przód.
W 2006 roku, Chris Rado jeździł Scionem tC w klasie PRO.
Moc została podniesiona z seryjnych 160 KM, do około 300 KM. Samochód już wtedy potrafił kręcić lepsze czasy, niż niejedna Corvette C6.
Chris Rado opisujący swojego Sciona tC:
W 2008 roku, samochód został dostosowany na wyścigi klasy ulimited.
W tym czasie dysponował już mocą 500-700 KM.
To, co wzbudziło tyle kontrowersji, pojawiło się w 2009 r. - mowa o wielkim skrzydle na przodzie (Fwing), które zapewnia odpowiedni docisk (około 680 kg), dzięki czemu pozwala szybciej jeździć w szybkich zakrętach = kręcić lepsze czasy.
Fwing 1.0 |
Posypało się wiele negatywnych i szydzących opinii odnośnie wyglądu, pochodziły one od tzw. "znawców internetowych", ludzi którzy nie mają bladego pojęcia o czym piszą, za to sporo trollują i wymądrzają się jakby pozjadali wszystkie rozumy; ocenianie samochodu zbudowanego do wyścigów po jego wyglądzie, jest po prostu śmieszne i bezsensowne.
Wracając do tematu...
Samochód ten pobił już ponad 20 rekordów na różnych amerykańskich torach wyścigowych. Jest jedną z najlepszych przednionapędówek na świecie, zbudowaną do jazdy po torach, a może nawet najlepszą.
Jakiś czas temu pojawiła się nowa wersja samochodu, zwana Fwing 2.0 i jest ewolucją Fwing 1.0 z poprzednich lat. Konstrukcja jest lżejsza i sztywniejsza, a z silnika wykrzesano jeszcze więcej mocy.
Fwing 2.0 |
A tak jeździ:
W sierpniu tego roku, samochód ten pobił kolejny rekord, tym razem na torze New Jersey Motorsports Park (Lightning Circuit). Poza wykręceniem najlepszego czasu wśród samochodów z napędem na przód jakie kiedykolwiek jeździły po tym torze, tym razem pojechał również lepiej od samochodu formuły wyścigowej z Atlantic Championship (RWD, 435 KM na tonę).
Natomiast na innych torach, np. Willow Springs, radzi sobie z Viperem SRT-10 ACR, Corvette ZR1, Nissanem GT-R, Lamborghini Gallardo LP560-4 i resztą czołówki.
Kolejnym Scionem, który Chris Rado upala na torach, jest również tC, ale... z napędem AWD.
Team NFS World Racing AWD Scion tC.
silnik: R4 2.4L 2AZ-FE DOHC turbo
parametry: 1154 KM @ 8000 rpm, 1227 Nm @ 7000 rpm
wymiary (dł./szer./wys.): 4480 x 2002 x 1242 mm
rozstaw osi: 2748 mm
koła: 315/30/18
masa: 1025 kg
rozmiar przedniego skrzydła: długość 1981 mm, szerokość 254 mm
rozmiar tylnego skrzydła: długość 1930 mm, szerokość 305 mm
Jego budowa trwała 19 miesięcy. Nadwozie nie różni się zbytnio od wersji FWD, jednak jest bardziej agresywne, a przednie skrzydło znajduje się w innej pozycji.
Na uwagę zasługuje również silnik Toyoty - 2AZ-FE, który okazał się wytrzymałą i solidną konstrukcją. Przez pierwsze lata, gdy moce zmodyfikowanego Sciona tC sięgały 300-500 KM, w silniku (o seryjnej mocy 160 KM) wymieniono jedynie tłoki oraz korbowody na wzmocnione, cała reszta pozostała seryjna. Natomiast obecnie, przy mocach dochodzących do ponad 1100 KM, rzecz jasna modyfikacji tych jest o wiele więcej.
0 komentarze:
Prześlij komentarz