Niemal dwa lata temu, napisałem swoje osobiste przemyślenia odnośnie gleby, negatywu itp., wyrażając się trochę nieprzychylnie na temat tej mody. Czas na kolejne przemyślenia. Czy przez ten czas zmienił się mój punkt widzenia?
Nieznacznie.
Wpis z sierpnia 2011 r.:
Powiedzmy, że pomimo iż nadal nie są to moje klimaty, przywykłem do tego. Dziwne aby tak nie było, skoro zdecydowana większość zagranicznych serwisów czy blogerów, gdzie tworzone są treści, od dawna umieszcza sporo zdjęć i filmów z mocno obniżonymi samochodami, ludzie chcą to oglądać, więc to dostają, popularność rośnie, większość chce mieć glebę, szuka informacji: co to gleba, niskie zawieszenie, slammed, dumped, hellaflush, lowered itp. i odnajduje całe społeczności które tym żyją. Polskie serwisy podłapują klimaty i umieszczają własne materiały. Prawdę mówiąc, "przywykłem" do tego już w czasie kiedy pisałem pierwszy wpis, przecież modyfikacje w tym stylu nie wyrosły nagle jak grzyby po deszczu w 2011 roku, ta moda obecna jest od ładnych kilku lat. Poza tym, patrząc na Polską rzeczywistość, drifting zadomowił się na dobre, a tam mocna gleba to coś normalnego. Niektórzy powoli zaczynają też łapać klimaty japońskiego Shakotan, choć ma on raczej niewiele wspólnego z obecnie używanymi w Polsce japońskimi samochodami. No ale trzeba się liczyć z uszanowaniem dla klasyki :>
Jednak niektóre rzeczy się nie zmieniły. Nadal nie bardzo przepadam za mocnym negatywem (a już szczególnie "demon camber"), częścią felgi schowanej w nadkolu, wąską oponą naciągniętą na szeroką felgę czy też zabiegów typu obcinanie sprężyn. Nadal bawią mnie i jednocześnie denerwują hipokryci, którym nie pasują "zglebione" japońskie samochody, naskakują na ludzi posiadające takie samochody, ale takie same widoki w przypadku innych marek, traktują jako "coś lepszego" i zachwalają (np. german style). Tak samo jak wszelkie inne przejawy obłudy u ludzi.
Nadal bardziej lubię to:
Niż to:
Taki stan rzeczy, po prostu nigdy się u mnie nie zmieni, widok samochodów z pierwszej grupy, jest dla mnie bardziej naturalny, lepszy, ciekawszy, piękniejszy itp. itd. Mimo wszystko cieszy mnie, że samochody z mega niskim zawieszeniem wyglądają zazwyczaj na czyste i zadbane, to jest piękne, mam nadzieję, że tak już zostanie... yyyy tzn. jeśli ta moda ma trwać dłużej. We wpisach nadal czasami będę umieszczał fotki mocno obniżonych samochodów, jestem dość tolerancyjny, choć staram się jak mogę częściej wykorzystywać bardziej "normalne" widoki ;-)
Właściwie, to nie wiem czy trzeba w tym wpisie coś jeszcze dodawać. Chyba tylko... równego asfaltu życzę!
Ja lubię zglebione np. Toyoty Mark II, ale zglebionego Nissana Skyline już nie jestem w stanie znieść, bo do niego to nie pasuje.
OdpowiedzUsuńRacja. Sporo zależy od samochodu.
Usuń